Haiku bez liku - L.Konopiński

Haiku bez liku - L.Konopiński

Haiku bez liku - L.Konopiński
"Haiku bez liku" 
autor Lech Konopiński
Druk: Fisher Poligrafia, Katowice
Skład: Pracownia Plastyczna Kaligraf
Opracowanie graficzne: Jarosław Mugaj
Tłumaczenie wiersza "Kanikuła": Michiko Tsukada
Wyd.: Wielkopolska Agencja Literacka
ISBN 978-83-923608-5-8
Poznań, 2007
 
 Wbrew powiedzeniu, że myśl jak orzeł nie znosi zamkniętych przestrzeni, haiku doskonale czuje się w hermetycznej klamrze sylab dowodząc, że kilkoma wyrazami można wyrazić wszystko.
Bywają myśli celne jak strzała, trafiające prosto w dziesiątkę. 
Haiku trafia w siedemnastkę. Są to myśli, które udało się zamknąć pod nadzorem sylab. Na pytanie: ile zasad tworzy siedemnastosylabowe haiku( stała ilość sylab: 5+7+5), Lech Konopiński w zbiorze "Haiku bez liku" odpowiada, że typowa forma prowadzi czytelnika do satori, to jest oświecenia - olśnienia, zrozumienia istoty rzeczy. 
Haiku - najpopularniejszy japoński gatunek literacki imponuje zwartością, celnością, obiektywizmem, inteligentnym dowcipem i wyrazistą pointą. Kategorie estetyczne zmieniają się w zależności od kunsztu błyskotliwości, zamiaru, mądrości i poczucia humoru autora. Myśl wyprzedza czas. Czytelnik kontemplując haiku stara się nadążyć za wyobraźnią autora.
Tworzenie haiku to ekwilibrystyka, taniec na linie. Nie tak łatwo  ujarzmić myśli w kilkunastu "constans" sylabach. Nie tak łatwo utrzymać się na linie. Zachwianie równowagi powoduje upadek. 
Można powiedzieć, że haiku to tzw. eksklamacja - zdanie wykrzyknikowe, zawierające ważną treść otwartą - pobudzającą do refleksji. Jest prawdą, podglądem istoty rzeczy. Samo „metrum” jest stanowcze, bez dywagacji. 
Czy istnieje haiku wzorcowe, któremu dałoby się przypisać zastosowanie wszystkich podręcznikowych dziewiętnastu zasad
tworzenia tej formy? Nie znam dostatecznie poezji japońskiej i krajowej, aby wypowiadać się w tej kwestii. W literaturze polskiej nawiązywali do niej: m.in. Cz. Miłosz, S. Grochowiak, L.Konopiński. Miłosz odrzuca wymagania regulaminu, Grochowiak w "Haiku-images" dochodzi do 40-50 sylab - co oznacza, że każdy nierymowany trójwiersz można nazwać haiku. Pytanie: po co? 
Lech Konopiński stworzył własny styl pisania, dzięki któremu haiku osiągnęło poziom najwyższego mistrzostwa.
Strofy jego haiku cenię za to, że wprowadzając nastrój kontemplacji (sabi), dają możliwość rozumienia meritum słów i rzeczy (shiori), a jego delikatna obserwacja (hosomi) zachowań człowieka wtopionego w otaczającą naturę jest połączeniem wartości estetycznych z brutalnym życiem, które przynosi nam XXI wiek. Nic dziwnego, że w świadomości Lecha Konopińskiego jak i Matsuo Basho - prekursora haiku, nie istnieje haiku bez satori, bez wewnętrznego oświecenia, bez kontemplacji. 
O reszcie, idąc za radą Miłosza, trzeba zamilczeć. 
Podobnie jak haiku klasyka Basho („Jesienny wiatr złamał suchy konar morwy”, „Melon w rannej rosie świeżo obłocony”) Konopiński jest konsekwentny w utrzymaniu siedemnastosylabowego rytmu (5+7+5): 
U Konopińskiego zachowana jest czystość literacka i zasady haiku m.in.:
En - czar zmysłowy, ale również piękno delikatne, jasne, działające na zmysły,  Fuga na makoto - prawda piękna:
"Pęk kwiatów narwij
by odwdzięczyć się tęczy
za wszystkie barwy"
Makoto - prawda rzeczy. Mono-no-avare - patos rzeczy (okrzyk „ Boże uchowaj” )
Okashi - zabawne, czarujące, rozkoszne:
"Sam nie zostanę
zgrabne panie z mieszkaniem
poszukiwane"
.. Yugen - piękno głębokie, odległe i tajemnicze. Yoen - zmysłowy czar:
"Woń lasu chłonę
ku przygodom mnie wiodą
nimfy szalone"
Ushin - nastrojowość, emocjonalizm, symbolika. Haikai-renga, czyli żartobliwe renga:
Pójdę za tobą 
jak szatan na skraj świata
i legnę obok"
Fueki-riu - stałą zmienność. 
Kigo –odniesienie do pory roku lub dnia oraz kire –podział wiersza na dwie w pewnym stopniu niezależne części:
"Szczęśliwa dola
wpadł rower na podkowę
kark złamał kolarz"

Najlepsze haiku często świadomie nie pozwala na jakąkolwiek konkretną interpretację, a jednak pozostawia w odbiorcy ulotne, refleksyjne odczucie, które chciał przekazać poeta.

Matsuo Basho:

Późna jesień
Mój sąsiad 
Myślę o tym, jak żyje

Jesienny księżyc
Przypływ pieni się
U samej bramy

Płatki żółtej róży
Grzmi 
Wodospad

Chorując w podróży -
Nad suchym wrzosowiskiem
Wędrują sny

Lech Konopiński:

Doradzam wszystkim
rwijcie życie w rozkwicie
nim zwiędną listki

Mocna budowla
nie stanie na wulkanie
Boże uchowaj

Słowa i gesty
połowa twych zachowań
pozorów festyn

Oprac. Danuta Bartosz




* * * 


"Produkty pochodzące z Japonii zachwycają świat precyzją wykonania, zaś najpopularniejszy japoński gatunek literacki - haiku - imponuje zwięzłością. Każdy maleńki poemat składa się z 17 sylab (5 + 7 + 5 wersów) i odzwierciedla w skondensowanej formie nastrój ulotnej chwili bądź oddaje atmosferę otaczającego poetę wycinka natury.
Haiku wywodzące się i utożsamiane z haikai (żart) są zazwyczaj utworami o treści żartobliwej, niekiedy rubasznej, a nieraz świadomie wulgarnej. Tematyka haiku jest bardzo rozległa, jednakże ten właśnie gatunek japońskiej poezji cechuje się celnością i dowcipem, a poszczególne utwory zamknięte są zazwyczaj wyrazistą pointą.
W kilkusetletniej historii haiku (od XVI wieku) powstało wiele szkół lansujących nowe zasady kompozycji i słownictwa. Coraz częściej sięgali po tę zwięzłą formę poeci liryczni.
Czasem wykształcił się też z haiku podobny formalnie gatunek siedemnastosylabowych poematów zwanych kyoku (strony swawolne), wyróżniających się satyrycznym lub humorystycznym charakterem. 
Na wyżyny artyzmu sztukę haikai wzniósł Matsuo Basho (1644-1694), pasowany przez Kitamurę Kinina na Mistrza Haikaishi. Poezja Matsuo, nacechowana lekkością i prostotą środków wyrazu, najgłębiej oddaje przeżywaną łączność duchową z przyrodą. Uważana jest także za jeden z najdoskonalszych 
w kulturze japońskiej przejawów idei buddyzmu zen.
Wielkim reformatorem, a zarazem propagatorem haiku stał się pod koniec XIX wieku japoński poeta i krytyk literacki Masaoka Shiki (1867-1902). Uznając geniusz Matsuo Basho, twórca ten głosił konieczność odnowienia haiku poprzez spontaniczność i realizm.
Dzięki jego działaniom, u progu XX wieku obserwujemy wzrastające zainteresowanie gatunkiem haiku na całym niemal świecie. Wielu współczesnych poetów, tej miary co Ezra Pond czy Paul Eluard, próbuje się zmierzyć z tą niezwykle trudną, zwięzłą i krystalicznie piękną formą japońskiej twórczości literackiej.
W Polsce haiku propagowały tłumaczki: Michiko Tsukada, Agnieszka Żuławska-Umeda oraz tak znani poeci jak Stanisław Grochowiak i Czesław Miłosz."
Wielkopolska Agencja Literacka