"Opłatek zjednoczeniowy" w siedzibie ZLP Poznań

  Zanim dojdzie do formalnego połączenia dwóch Oddziałów ZLP, a więc "Poznańskiego" i "Wielkopolskiego", postanowiono spotkać się na dorocznym "Opłatku". Ponieważ środków  na podobną "imprezę" nie miała w planie żadna z tych, planujących "fuzję" grup zorganizowano coś na kształt podpatrzonych "składkowych parties" w USA. Każdy z uczestników przyniósł coś, co lubi i pragnął się tym podzielić z przyjaciółmi po piórze. Zgromadzono aż nadto: owoców, ciasteczek, pierników, napojów. Nie zabrakło też win, z przewagą jednak czerwonych oraz kawy, herbaty itp. Nastrój tworzyły rozstawione w rozmaitych punktach Sali wysoko i niżej zapalone pachnące świece, mała choinka i nastrojowa muzyka. 
Furorę wywołała jednak Danuta Bartosz, która przywiozła w pojemnikach: barszcz i pierogi wigilijne, a także rybę w galarecie i po grecku! Nie zapomniała jednak także o odpowiednich, jednorazowych naczyniach i sztućcach, a także zakupionych w Kościele Dominikanów opłatku... 
Było więc uroczyste i radosne dzielenie się nim, życzenia, śpiew kolęd. Zwłaszcza, że jeden z Kolegów (Krzysztof Galas) przyniósł także gitarę i wraz z Żoną śpiewali nastrojowe piosenki poetyckie. Wielu Kolegów zaprezentowało, w spontanicznie zorganizowanym: "Koncercie jednego wiersza" swoje utwory, związane z tym najpiękniejszym, czysto polskim Świętem. Było radośnie, wesoło i czuło się, że wszyscy z optymizmem patrzą w przyszłość, kiedy to dzięki formalnemu zjednoczeniu, wyborze nowych władz, Poznań będzie miał jeden z najsilniejszych liczebnie Oddziałów ZLP w Polsce. Ale ten akt, zgodnie ze statutem wydarzy się już w styczniu Nowego - 2011- Roku. Symptomatyczna to będzie uroczystość, inaugurująca przecież ...90 lecie ZLP w Poznaniu, którego pierwszym Prezesem był Laureat Nagrody Nobla, wspaniały prozaik  Władysław Reymont. A zatem Zdrowych Świąt i Radosnego Nowego Roku!
 
(oprac. Ryszard Podlewski)