Wiersze - S.Krzyśka

Wiersze - S.Krzyśka

Wiersze - Sławomir Krzyśka

Wiersze - S.Krzyśka

Bogucki Wydawnictwo Naukowe
Poznań, 2009
ISBN 978-83-61320-41-8
Oprawa: miękka
str. 55
 

 

Ciemne ulice języka

 

W swoich wierszach Sławomir Krzyśka unika «komplikowanych metafor. Buduje świat, w którym mamy czuć się dobrze, swobodnie. Autor szuka dobrych stron życia. Ponieważ szuka skutecznie, znajduje je w różnych sytuacjach i kontekstach.

„Wiersz jest ... światłem na ciemnych ulicach języka" - czytamy w jednym z wierszy. Wiersze mają zatem prowadzić nas przez życie i przez świat, uczyć nas zarówno myślenia o życiu, jak i zapominania O nim. Oto w innym utworze „Przy kawiarnianym stoliku/ dyskusję niemą prowadzi/ przeszłość z przyszłością". Obie spotykają się, mimo że przecież skutecznie rozdziela je wszelka możliwa teraźniejszość. Przeszłość okazuje się twarzą przyszłości, przyszłość użycza swej podobizny przeszłości. Krzyśka nie unika, jak widać, wikłania nas w graniczne dylematy metafizyki.

Centralną rzeczywistością, której dedykuje swe wiersze, jest jednak uroda życia przemycana przez jego codzienność. Poeta zapewnia: „Ofiaruję tobie uśmiech/ rękę podam/ nic nie mówiąc powiem wiele". Bo przecież taka jest natura języka, który towarzyszy naszym najskrytszym uczuciom, że nie trzeba mówić wiele, by wiele powiedzieć. W tomiku pojawiają się również świadectwa sytuacji dramatycznych i niespokojnych: „Jestem zmęczony/ gdzieś po drodze/ zgubiłem ciebie/ twój obraz/ twoje ciało". Czasami bywa i tak, że rękami trzeba odgarnąć obłoki, aby znaleźć słońce. Zdarza się, że Krzyśka przesadza i - chyba wbrew sobie - szkicuje raj, którego zasady istnienia nie budzą zaufania: „Chciałbym aby noc dniem była/ aby wszystko co ciemne/ jasne było/ Chciałbym aby zawsze/ słońce świeciło/ i ptaki śpiewały/ i chciałbym/ aby to wszystko było/". Czyż nie jest raczej tak, że jeśli dzień smakuje, to dzieje się tak dlatego, że wiemy, iż po nim nastąpi kolejna noc. Nie lekceważyłbym urody, której legowiska użyczają kontrast i opozycja. Ale czyż koniecznie musimy szukać jednej prawdy? „Pragnienia dają mi życie" - przyznaje Autor. Wierzę w życie, które bierze się z pragnień wolnych od jadu refleksji i schematów. Pragnijmy zatem.

 

Roman Kubicki